W dzisiejszych czasach motywacja wydaje się być sprawą kluczową. Zewsząd słyszymy, żeby dawać z siebie wszystko, że możemy więcej i więcej, a także, że sukces jest w naszych rękach. A gdyby, jak Alicja w Krainie Czarów, stanąć po drugiej stronie lustra i spojrzeć na motywację pod zupełnie innym kątem? Co byśmy zyskali? Sądzę, że wiedzę, która pozwoliłaby zrozumieć, dlaczego ludzie postępują tak, a nie inaczej. A to z kolei pomogłoby nam w lepszej i efektywniejszej komunikacji. Osobiście nie jestem zwolennikiem opuszczania strefy komfortu, a wszystkie motywacyjne hasła rzucane przez kołczów, działają na mnie jak płachta na byka. Dlatego, chcąc zgłębić temat zarządzania, szukałem książki, która byłaby oparta na faktach, a nie na kołczingu, gładkim wyglądzie czy dobrej gadce. I uwierzcie, nie było łatwo!
Książkę Dana Ariely’a Payoff kupiłem z polecenia. Niestety przed zakupem nie doczytałem, że w dużej mierze bazuje ona na wystąpieniu autora na TEDexie. Film, który zamieszczam poniżej, obejrzałem dopiero po skończeniu lektury. I muszę Was uprzedzić – nie ma sensu żebyście kupowali książkę. Jej główne przesłanie zawarte jest w krótkim, 20-minutowym wystąpieniu autora, zatytułowanym What makes us feel good about our work?
No właśnie, co? Posłuchajcie!
Jak sami zobaczyliście, motywacja to nie tylko pieniądze! A wręcz można powiedzieć, że w tym aspekcie znaczą one naprawdę niewiele. Autor, profesor psychologii behawioralnej, w swojej prezentacji posiłkował się własnymi badaniami. Jeśli jeszcze Wam mało, po więcej śmiało możecie sięgnąć do książki.
A tak w skrócie. Co jest tym magicznym składnikiem motywacji? Co popycha nas do zrobienia tej, a nie innej rzeczy? Dla mnie najważniejsze do zapamiętania to: docenienie czyjejś pracy! Jeśli dacie komuś odczuć, że jego praca ma wartość, a Wy to dostrzegacie, będzie to dużo bardziej motywujące niż gratyfikacja finansowa. I jeszcze jedna ważna kwestia. Pamiętajcie, że bardzo łatwo można kogoś zniechęcić. W końcu motywacja to bardzo krucha sprawa.
Mimo wszystko zachęciłem Was do kupna książki? Super… każdy czytelnik jest w końcu na wagę złota. Skoro już się zdecydowaliście, tylko uprzedzę – to szybka lektura, co najwyżej na jeden wieczór. W tym miejscu warto zauważyć, że w książce jest nieco więcej przykładów, lecz nie wnoszą nic ponad to, czego można dowiedzieć się z powyższego wystąpienia. Jest za to o wiele więcej osobistych refleksji autora, czy to o życiu, czy o traumatycznym poparzeniu.
Książka napisana jest prostym angielskim, co na pewno sprawi, że po gładkiej lekturze Wasze ego będzie połechtane :) Dodatkowym atutem Payoff jest autor, który przeczy stereotypowemu wizerunkowi naukowca. Pisze sprawnym i pozbawionym zadęcia językiem, a jego umiejętność prezentacji zagadnień jest w zasadzie bez zarzutu.