Co nas czeka w 2014 roku w marketingu interaktywnym opowiadają Grzegorz Krzemień – prezes, Arkadiusz Legoń – dyrektor strategii w agencji marketingu interaktywnego GoldenSubmarine.
Algorytmy zabiorą pracę w marketingu.
Na początku w marketingu efektywnościowym. Czyż nie brzmi fantastycznie dla marketera, że zamiast dzwonić do agencji i męczyć się z setną wersją bannera który źle „performuje” zleci to automatowi, który sam w ramach wyboru najefektywniejszego rozwiązania poprzesuwa teksty, powiększy zdjęcie i zadba o odpowiednia ekspozycję logo?
Takie automaty w połączeniu z danymi nt. użytkowników gromadzonymi z równych miejsc w sieci i ze środowiska marki (np. portal, aplikacje mobilne, media społecznościowe) będą idealnym narzędziem do finalizowania procesu sprzedaży. A to wszystko w czasie rzeczywistym, dostosowane do tu i teraz. A za parę lat jak już w marketingu efektywnościowym nie będzie pracował żaden człowiek, algorytmy zabiorą się za kreację :).
Autor: Grzegorz Krzemień. Wypowiedź została opublikowana na łamach magazynu Brief oraz na brief.pl.
***
2014 – czeka nas (Polaków) rok „coraz głupszej” komunikacji.
Myślę, że filmik wody mineralnej Vytautas pobudził wyobraźnię marketerów i sodówą musi się odbić na nas twórcach i odbiorcach. Należy się spodziewać jeszcze co najmniej kilka „spektakularnych” prób zaistnienia w tym Vytautasowym modelu. Taki format reklamowy jest (poniekąd) spełnieniem marzeń każdego średnio rozgarniętego marketingowca: niski koszt produkcji i duży potencjał dotarcia. Czegóż więcej potrzeba? No, może Pomysłu;) … „Uderzająca promocja w OleOle” jest przykładem jego braku, stąd akcja według mnie uderza bardziej w markę, na pewno na poziomie wizerunkowym. Wydaje się, że słowo „żenada” przylgnie na trochę dłużej, gdyż liczba negatywnych emocji, jakie generuje ta reklama jest widoczna w komentarzach towarzyszących filmowi.
2014 – Nowe urządzenie „XXXXXX” – im bardziej opóźni się premiera oficjalnej sprzedaży Google Glass, tym większa szansa, że te lukę wypełni inny produkt.
Współczesność nie znosi próżni. W pościgu nowo-technologicznych rozwiązań należy się spodziewać premier ciekawych urządzeń, które wykorzystują mobilną komunikację. W oczekiwaniu na okulary Googla może właśnie w roku 2014 pojawi się jakiś hit z kategorii „wearable devices”. Być może to właśnie w tym roku pojawi się generacja smartfonów z elastycznym wyświetlaczem – zapowiadana premiera LG flex 2 z możliwością wygięcia pod kątem nawet 90 stopni, jest krokiem w kierunku kieszonkowych, składanych wyświetlaczy.
Autor: Arek Legoń
***