Škoda od 20 lat wspiera ratowników TOPR w ich ciężkiej pracy na szlakach turystycznych.
Okrągły jubileusz zobowiązuje. Dlatego przygotowaliśmy z tej okazji wyjątkową akcję, opartą o innowacyjną technologię. Zorganizowaliśmy bardzo nietypowy plan zdjęciowy i dostarczyliśmy odbiorcom wrażeń, których długo nie zapomną.
Wyzwanie
Poprzeczka była ustawiona wysoko, a pomysłów na akcję było wiele.
Najważniejsze z czym musieliśmy się zmierzyć to z jednej strony podkreślić długoletnią współpracę z TOPR, a z drugiej zainspirować ludzi do odkrywania i eksploracji otaczającego ich świata.
A przy okazji zrobić coś, co będzie przełomowe, a jednocześnie wyraziste i zapamiętane w codziennym strumieniu reklam.
Jak to zrobić? Sięgając po niecodzienne środki…
Co zrobiliśmy?
Na początku dwudniowego planu nakręciliśmy trochę standardowych ujęć ratowników TOPR w trakcie ich codziennej pracy.
Następnie… i tu zaczyna się najciekawsza część tej historii, bo wykorzystując ich standardowe wyjście na patrol, założyliśmy im kamery 360. Nagraliśmy w ten sposób materiał wideo w siedzibie TOPR w Zakopanem, a potem z jazdy autem w kierunku schroniska Murowaniec. Teraz robi się jeszcze bardziej interesująco, bo wyposażeni we wcześniej wspomniane kamery ratownicy TOPR weszli na jeden z najtrudniejszych polskich szlaków turystycznych w Polsce, czyli na Orlą Perć.
Z uzyskanych nagrań przygotowaliśmy najpierw wideo 90 sekund, które zaczęliśmy wyświetlać
w standardowych kinach, a specjalną wersję tego formatu w kinach Warszawie i Wrocławiu z technologią Screen X. Pozwala ona na projekcję wideo na trzech ekranach jednocześnie i uzyskanie efektu obrazu 270 stopni.
Jeśli jesteśmy przy takich immersyjnych formatach, to ponad 5 minutowy skrót wyprawy na Orlą Perć, od przełęczy Zawrat po Kozią Przełęcz powstał tylko i wyłącznie w technologii 360.
Tak przygotowane nagranie załadowaliśmy do gogli wirtualnej rzeczywistości i udostępniliśmy w trakcie 3-dniowych eventów w Zakopanym i… Sopocie! Zobaczyć Tatry nad morzem to coś, na co niewielu może sobie pozwolić. W trakcie wydarzenia zobaczyliśmy prawdziwe emocje, bo wyjście z ratownikami TOPR na tak wymagającą trasę to spore wyzwanie. Wymaga ono doskonałego przygotowania fizycznego, wyjątkowej odporności na lęk wysokości i dużego doświadczenia w poruszaniu się w terenie skalnym. To, co do tej pory było dostępne tylko dla doświadczonych turystów i ratowników TOPR, dzięki nagraniu i okularom VR stało się realne dla każdego, kto odważył się je założyć.
Sięgając po taką formę, postawiliśmy zatem na pełniejsze doświadczenie kontaktu z marką i wywołaliśmy znacznie więcej reakcji, niż w przypadku tradycyjnego materiału.
Wejście na najtrudniejszy szlak w Polsce z kamerami 360 było też sporym wyzwaniem logistycznym. Jako ciekawostkę, możemy powiedzieć, że trudów wyprawy nie wytrzymały aż 3 tego typu urządzenia. Jednak reakcje osób, które zdecydowały się na tę przygodę pokazały, że było warto.
Więcej o projekcie można zobaczyć na stronie najtrudniejszyszlak.pl.