Postanowiłem przetestować blip.pl i sprawdzić w praktyce na tym małym odcinku o co chodzi w social mediach. Przez ostanie półtora roku prowadziłem miniblog na naszym serwisie firmowym, ale spróbowałem zaistnieć tam, gdzie jest jeszcze więcej ludzi potencjalnie zainteresowanych naszą firmą. Po trzech miesiącach korzystania i obserwacji efektów, chciałbym podsumować swoje przemyślenia na temat blipa.
Na spotkaniu PoRobocie wysłuchałem kilku prezentacji na temat mikroblogów (http://www.blog.mediafun.pl/index.php/2009/08/17/badania-mikroblogow-i-wstep-do-blipowania-porobocie/) i z radością odkryłem, że korzystając z blipa intuicyjnie realizuję zalecenia best practice podawane przez twórców. Potwierdziło się też kilka moich przypuszczeń, ale po kolei.
Zacznę od tego czego brakuje:
- łatwego odnajdywania starszych wpisów do zacytowania – chciałem znaleźć komentarz z obrazkiem załączony 3 tygodnie temu, ale jedyna opcja jaką mam to przewijanie archiwum – zabiera to dużo czasu, w szczególności, gdy prowadzi się bogate w komentarze życie towarzyskie.
- brak archiwum wiadomości prywatnych, których się nie przeczytało! – prowadziłem konkurs http://blip.pl/s/15045993 i musiałem odejść od komputera na pół dnia – potem czekało mnie uciążliwie przeklikiwanie archiwum. Swoją drogą dobrze, że pojawiło się archiwum.
- brak możliwości przeglądania tagów – chciałem zapisać się na tagi związane z branżą i jedyny sposób na ciekawych, to odgadnięcie, że jest tag np. #interactive. Może pomocne byłoby przeglądanie tagów alfabetyczne lub wyszukiwanie.
- jak usunąć tag z obserwowanych – mogę go ignorować, ale to nie to samo?
- brak przeglądania wpisów po dacie – chciałbym pochwalić się, co danego dnia robiliśmy – i np. przesłać link do konkretnego dnia i naszych zapisków – jak to zrobić?
- czy blip firmowy ma płeć – z tego co wiem to musi, ja prowadzę blipa z Moniką i mamy problem… ale na PoRobocie dowiedziałem się, że podobny problem z płcią ma mbank.
- drugi telefon do zamieszczania wiadomości – gdy konto prowadzi więcej niż jedna osoba fajnie byłoby, gdyby można było podać więcej telefonów, za pomocą których można umieszczać wpisy.
- nie ma stabilności – cały czas wykłada się aplikacja i są „problemy z blipem, a \” w komunikatach to już programistyczna podstawówka.
Co na plus:
- brak możliwości edycji wpisów – było to na początku dziwne uczucie, ale wymusiło uważne pisanie :)
- tagi – fajna sprawa, można poszerzyć w prosty sposób grono odbiorców, jak również stworzyć swój własny unikalny
- szybkie działanie – faktycznie da sie wykorzystać blipa jako komunikator (jak działa :)
- możliwość załączania zdjęć i wideo
- wklejka, którą umieściłem na blogu bardzo dobrze działa
- zmiana skórek – nasza już w drodze
I co z tego mam:
- 63 podążaczy – w tym ludzi z mediów, klientów, pracowników i konkurencji z którymi utrzymuje kontakt w obie strony
- dzięki temu, że dodałem konkurencję do „obserwowanych” – wiem co się w świecie dzieje :)
- zorganizowałem konkurs – i wiem, że to fajna zabawa, która wciąga, te doświadczenia na pewno przydadzą się np. przy ankietach.
- komunikujemy się z ludźmi w firmie – co ważne w czasie rzeczywistym – to co dzieje się w Warszawie czy w Poznaniu od razu ląduje na blipie. I można o tym podyskutować na blipie!
- pozyskałem potencjalnego klienta – dzięki blipowi mam jedno zaproszenie do przetargu
- pozyskuję pracowników – aktualnie prowadzę rozmowę z jednym grafikiem
- obrazek wart jest więcej niż tysiąc słów – fakt! a wideo …
Reasumując blip pomimo swoich niedociągnięć w głównej mierze funkcjonalnych i technicznych jest dobrym narzędziem do budowania mniej oficjalnych komunikacji. Mam nadzieję, że twórcom nie zabraknie motywacji do rozwijania aplikacji i walki o miejsce lidera mikroblogów w Polsce.