Kuba Kwaczyński, Head of Strategy agencji GoldenSubmarine odpowiada na pytania NowyMarketing.pl nt. pracy na stanowisku stratega. Cały artykuł na ten temat z wypowiedziami innych ekspertów do przeczytania tutaj.
Jakie są największe trudności/minusy a jakie zalety/plusy pracy jako strateg?
Trudności w pracy stratega nie różnią się specjalnie od innych wyzwań na stanowiskach związanych z pracą koncepcyjną. Dla osób mocno przywiązujących się do własnych wizji frustrujące może być to, jak pierwotne założenia mogą ewoluować, być zmieniane przez klienta, ograniczane przez budżet lub inne uwarunkowania, nie wspominając już o przetargach, w których strategia bardzo często bierze udział, a które mają określoną skuteczność.
W praktyce rzadko zdarza się, żeby strategia przygotowana w pierwszej wersji była wdrożona w stu procentach. Czy to źle? Absolutnie, marketing jako dziedzina jest systemem naczyń połączonych i naturalne są zmiany w trakcie pracy nad komunikacją, ale im wcześniej się z tym pogodzimy w pracy stratega, tym zdrowiej i spokojniej 😊
Plusem jest na pewno różnorodność zadań i ciągła szansa na zdobywanie wiedzy. W ciągu blisko 10 lat pracy w strategii nadal pojawiają się na moim biurku briefy z nowych dla mnie kategorii lub zadania których nie da się rozwiązać metodą „kopiuj-wklej”. Od naszego działu oczekuje się innowacyjnych, przemyślanych kierunków, bycia na bieżąco z komunikacją konkurencji, śledzenia głównych nurtów dyskusji branżowych więc wszystkie te uwarunkowania sprawiają, że nie ma nudy.
Na początku kariery ta różnorodność może dawać wrażenie, że rozwój stratega nie przebiega linearnie, i nie daje wąskiej specjalizacji, ale to mylne. Strateg powinien być interdyscyplinarny, tak by umiał wyznaczyć i pilnować kierunku w jakim ma iść komunikacja, więc z czasem ten pozorny chaos w zdobywaniu doświadczenia opłaca się. Najlepsi stratedzy to „scyzoryki”, posiadający może nieco bardziej powierzchowną wiedzę z różnych dyscyplin, ale za to przekrojową i dającą swobodę w wyciąganiu wniosków co dopełnia kompetencje świetnych specjalistów z kreacji czy client service.
Jakie kompetencje, umiejętności miękkie i twarde są potrzebne do tej pracy?
Codzienność stratega poza pracą indywidualną to ciągłe argumentowanie – od spotkań z klientem po internale z zespołem projektowym, dlatego umiejętności komunikacyjne to „must” nawet dla osób, które mają raczej introwertyczną naturę. Nie chodzi tutaj o przekrzykiwanie się lub popisywanie wiedzą czy zarozumiałość tylko umiejętność prowadzenia merytorycznej dyskusji, szukanie i wykorzystywanie referencji czy porządkowanie dyskusji.
Równie istotna jest naturalna ciekawość świata – wrażliwość na reklamy i komunikację wokół nas, chęć do obserowowania ludzkich zachowań i motywacji. Muszą nas interesować inne rzeczy niż te które znajdziemy w dedykowanej nam bańce social mediowej i towarzyskiej. Zabrzmi to jak okropny banał, ale strategiem się nie jest do 16:00 tylko całą dobę, bo nie da się wyłączyć empatii i odwiesić na kołku przy biurku, mimowolnie wtedy chłoniemy inspiracje i spostrzeżenia do szufladek w naszej głowie. Nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy musieli w tych szufladkach poszperać na brieffingu i wyciągnąć z głowy spostrzeżenie, które będzie kluczowe dla dyskusji o grupie docelowej np. z kreacją.
Biorąc pod uwagę umiejętności twarde, to umiejętność analizy i zagłębienia się w temat jest obszarem, który jest bardzo ceniony w strategii, co wydaje się sprzeczne wobec interdyscyplinarności „scyzoryków” strategicznych. Ale faktycznie, o ile manifestowanie wyników swojej pracy to jest już etap uogólniania, zbierania wszystkiego „do kupy” do przed tym jest równie ciekawy, ale wymagający etap pracy indywidualnej, researchu, analizy badań, raportów, artykułów w poszukiwaniu obserwacji kluczowej dla biegu wyzwania jakie mamy na danej marce. Wtedy wymagana jest dociekliwość i umiejętność prowadzenia pracy badawczej i wewnętrzna asertywność – kiedy powiedzieć stop i zakończyć pracę, by proces był efektywny pod kątem wniosków i poświęconego czasu. Ale kto z nas nie zagrzebał się w researchu po pachy niech pierwszy rzuci kamieniem…
Co jest najciekawsze dla Ciebie w pracy jako strateg?
Praca na różnych kategoriach oraz branżach. Najciekawsze momenty to te, kiedy pracujemy z klientem nad komunikacją w nowej dla nas kategorii i dowiadujemy się o jej specyficznych uwarunkowaniach, zwyczajach konsumentów lub barierach blokujących ich przed zakupem. Proces szukania na to stosowanej odpowiedzi jest równie interesujący.
Ciekawa jest również dowolność pokierowania swojej kariery w strategii – w zależności od agencji w której pracujemy, mamy mniejszą lub większą swobodę rozwoju. W GoldenSubmarine zawsze mówimy, że jeśli ktoś ma pomysł na siebie, to jeśli będzie w stanie przekonać, że kierunek rozwoju zawodowego pokrywa się z korzyściami dla firmy, to dajemy przestrzeń na rozwój. To wynika z niezależności agencji, więc jej większej elastyczności jeśli chodzi o struktury. Dzięki takiemu podejściu strategia w Goldenach realizuje inicjatywy mające wsparcie zarządu, jak podcast strategiczny „Mamy na to Slajd”, który zrodził się ponad dwa lata temu od jednej rozmowy przy dystrybutorze z wodą, czy sekcja LabZ, zajmująca się service designem, z powodzeniem sprzedająca swoje usługi klientom poszukujących innowacyjnych rozwiązań.
Oba te projekty to oddolne inicjatywy strategów, które dają szansę na rozwój w branży, poza klasyczną pracą nad briefem a które nadal budują biznes. I ta swoista „trójpolówka” w robocie stratega jest najfajniejsza 😊