Trendy, kampanie, wyzwania… o tym wszystkim dla NowyMarketing.pl pisze Sławomir Skowerski, Head of Copywriting.
3 najciekawsze akcje/kampanie online z 2022 roku w Polsce
Przede wszystkim „Wiedźmin” netflixowski. Dawid Podsiadło i inni aktorzy, świetne wykorzystanie nastroju wyczekiwania na to „jak oni to nakręcili i dlaczego niezgodnie z kanonem” i oczywiście masa nerdowskiego żartu. Na drugim miejscu postawię na „Jaką Parówę Wariacie”, bo lubię ten typ zwariowanego, niesztampowego humoru. A przy tym świetne wykorzystanie filmików, nakładek i wszystkich tych ciekawostkowych rzeczy, które tak chętnie przeglądamy w socialmediach. Na trzecim podrzucę „Wszystko co kochasz” od Tymbarku. Za rozmach, za zaproszenie tylu, nietanich przecież, gwiazd, za fantastyczną wizualizację, za wykorzystanie mocy sociali i wideo i za próbę wprowadzenia deep fake’ów do reklamowego mainstreamu. Może do czegoś, ekhm… legalnego, się to jednak nam przyda w branży?
3 wydarzenia i trendy z 2022 roku najmocniej wpływające na reklamę internetową
Pierwsze, co przychodzi do głowy, to ogólnie rozumiany Gaming i wszystko co z nim związane – dało się zauważyć, jak duże marki chętniej rzucają okiem na tego typu rozwiązania. Stąd Miasto Roblox ING, stąd Warka czy Lech Free mocno angażujące się w potężne, onlinowe turnieje i transmisje na YouTube czy Twitchu. Czasami udaje się to dobrze, czasami gorzej, ale ważne, że się dzieje. Na drugim miejscu (choć pewnie powinno na pierwszym) to oczywiście wojna za wschodnią granicą. Mocno przemieliła budżety reklamowe i pomysł na realizowanie kampanii samych w sobie. Wsparcie Ukrainy stało się też jednym z, hmm… może to nie najlepsze słowo, „tematów” w reklamie. Trzecim wydarzeniem na mojej liście będzie rosnąca inflacja. Koszty mediów, produkcji i innych rosły w tym roku znacznie szybciej niż kwoty zapisane w umowach klient-agencja-media. Co odbiło się z pewnością na wynikach końcowych i jednych i drugich.
3 najważniejsze wyzwania stojące przed reklamą internetową
w 2023 roku. Z jakimi problemami i zagadnieniami będziemy musieli się zmierzyć w 2023 roku?
Z bezpieczeństwem w sieci, rosnącym w siłę AI i… wyborami parlamentarnymi. W dowolnej kolejności. Transformacja cyfrowa jest rozpędzona do takiego tempa, że coraz mniej ludzi już łapie co, gdzie i jak. Z jednej strony mamy drony rozwożące paczki, blockchain, chatboty czy wreszcie wychodzący z fazy projektowania metaverse, a z drugiej wkręcające nas maile czy smsy od oszustów. Kto nie ogarnie tego i nie zagwarantuje bezpieczeństwa użytkownikom, będzie miał mocno pod cyfrową górkę. Sztuczna Inteligencja to w sumie część i wypadkowa tego pierwszego wyzwania. Ale za nią idą też liczne prawne i etyczne zagadnienia odnośnie możliwości wykorzystania „dzieł” w komercji. Prawnicy i kreatywni agencji już mają ból głowy na widok tego, co potrafi graficznego i tekstowego wyprawiać, wciąż uczące się AI jak np. Midjourney czy OpenAI ChatGPT. Pytanie brzmi, kto pierwszy zdobędzie się na odwagę i wykorzysta takie dzieła w reklamie i jak to zmieni cały nasz rynek? A wybory to wybory. Wiadomo. Zintensyfikowanie działań, rzucanie haseł wyborczych, rozgrzany do czerwoności internet i sociale (w tym ten rozedrgany i szalejący Twitter!). Oj, będzie się działo.