Nasz content© lead, Sławomir Skowerski wspólnie z innymi ekspertami, opowiada w artykule MARKETER+ o tym, jak zostać copywriterem, jakie umiejętności są niezbędne na tym stanowisku oraz jakie są możliwości rozwoju kariery.
Poniżej odpowiedzi Sławka, a cały artykuł dostępny jest tutaj.
1. Zacznijmy od definicji. Jak zdefiniowałbyś stanowisko/specjalizację copywritera?
Dobrze zacząć od trzęsienia ziemi, więc też tak spróbuję. Osobiście nie znoszę słowa copywriter i unikam go jak tylko mogę. Bardzo ogranicza definicję naszego zawodu i zawęża go do samego aktu pisania. W swoim przypadku wolę określenie Słowny Facet. Bo jest bardziej romantyczne, obszerniejsze i takie osobiste, nasze. Z ważną obietnicą. Ale na potrzeby tego tekstu nie będę mieszał.
Są copy piszący i są copy kreatywni. Ci pierwsi zawężają się stricte do tworzenia treści i contentu na materiałach drukowanych, portalach czy serwisach społecznościowych. Ci drudzy pracują nad kreatywną komunikacją samodzielnie lub w partnerstwie z grafikiem/art directorem. A potem przenoszą te przekazy na konkretne formaty wizualne kampanii reklamowej. Najlepsi i najcenniejsi są copy, którzy potrafią to i to.
W idealnym świecie efektem pracy obu „gatunków” copywriterów jest zainteresowanie się jakimś wydarzeniem, sprawą, usługą czy produktem i pomyśleniem… ach, a może? I tu nasza rola się zamyka. Reszta w rękach sprzedawców.
2. Co należy do codziennych obowiązków copywritera? Jak wygląda jego typowy dzień pracy?
Pisanie, kawa, pisanie, kawa… Ach, ten „Madmen” jest wiecznie żywy w naszej wyobraźni. No dobra, pożartowane. Tak naprawdę to owszem, składamy literki do kupy, ale to w zasadzie jest jakieś 20-30% procent całej pracy i to już na ostatnim etapie. Całą wcześniejszą resztę pożera proces kreatywny. Zgłębianie tematu i research, kreatywne myślenie, zderzanie pomysłów i wybór najlepszych. Może zaskoczę, ale proces pracy copywritera przypomina bardzo rozwiązywanie zadań matematycznych. Najpierw analiza problemu, potem szukanie najprostszej drogi do rozwiązania, wyliczenia w głowie (tabliczka mnożenia się kłania!)… i na końcu już najłatwiejsze – podstawianie konkretnych liczb pod wzór i wyliczenie.
I tak wygląda praca nad wszystkim. Od wymyślania wieloformatowych kampanii, poprzez pisanie obszernych tekstów czy artykułów PR, kończąc na nazwach, sloganach, scenariuszach filmów, animacji czy radiówek. Ufff… dużo tego!
3. Jakie umiejętności twarde i miękkie są potrzebne copywriterowi, żeby dobrze wykonywać powierzone obowiązki?
Najważniejsze to oczywiście kreatywność i zdolność krytycznego myślenia o swojej pracy. Szukanie nowych rozwiązań, otwartość na pomysły innych i ciągły niedosyt z tego, co się właśnie robi. Tak tak, artysta głodny, to artysta płodny, jak to śpiewał klasyk. Samozadowolenie to krok do popadnięcia w przeciętność, a na to nie możemy sobie nigdy pozwolić. Z twardych umiejętności, przydaje się umiejetność researchu i postawienia się na miejscu odbiorców. Kampania dla matek w ciąży? Coś dla silversów? Profesjonalny copy wymyśli wszystko. No i to całe pisanie i mityczne lekkie pióro. To przydatne umiejętności, ale można je spokojnie podszlifować w boju. Pisałem o chęci i duuużej cierpliwości?
4. Co Twoim zdaniem jest najtrudniejsze w pracy copywritera?
Umiejętność natychmiastowego sprężenia się i skupienia na zadaniu tu i teraz. Nawet jak nic nie idzie i pusto w głowie, bo jest poniedziałek 9:15 rano. Multiprojektowość i zdolność do przestawiania głowy. Copywriter zazwyczaj pracuje nad kilkoma kampaniami czy zleceniami jednocześnie.
No i najważniejsze. Jedną z rzeczy, którą sobie trzeba uświadomić na początku pracy w kreacji, jest to, że klient płaci za 1 pomysł a oczekuje 3 do wyboru. To oznacza, że (i to w najlepszym przypadku!) praktycznie 2/3 twojej roboty zawsze pójdzie do kosza. Przydaje się tu mocno zdolność odpuszczania. Przyjmowania porażek i przekuwania je w dobry learning na przyszłość.
5. Jakie są możliwości rozwoju kariery jako copywriter?
Ci piszący copy piszą aż się wypiszą. Ci kreatywni mają trochę więcej możliwości. Kiedyś copy albo zostawał w swoim krześle dochodząc do pozycji seniora albo, korzystając z doświadczenia, zostawał headem czy dyrektorem kreatywnym i piął się po ścieżkach agencyjnej kariery. Dziś, za sprawą szalonego rozwoju technologii, mamy też szansę na odbicie w bok i podążenie innymi ścieżkami. Taki ChatGPT jest świetny do wielu rzeczy, ale trzeba go naprowadzać odpowiednimi zapytaniami. A kto jak kto, ale copy potrafią takie zadawać!
6. Co radzisz osobom, które aspirują do pracy jako copywriterzy?
Najważniejsze to… jarać się reklamą. Bez pasji i tej wewnętrznej iskry, nie będziecie szczęśliwi w tym, co robicie i nie będziecie robić fajnych rzeczy. Wychodźcie naprzeciw. Próbujcie tworzyć na własną rękę. Do sociali, na bloga czy do szuflady. Szukajcie, czytajcie, oglądajcie wszystko, co Wam wpadnie w ręce. Chłońcie sztukę wyższą i niższą, popkulturowe zjawiska i klasyki. To wam da background, który pozwoli na wejście na ścieżkę copy. A potem napiszcie maila do agencji i załączcie jakieś swoje próbki. Do odważnych reklama należy!
Cały artykuł z wypowiedziami innych ekspertów do przeczytania tutaj.