Agencja interactive to podmiot odpowiedzialny za komunikację marketingową, której centrum działań jest Internet. Każde działanie marketingowe ewoluuje w kierunku interaktywności, której klejem spajającym wszystko w całość są działania oparte o społeczności.
Jak dziś można zdefiniować agencję interactive? Jakie są jej miejsce, rola i zadania na rynku szeroko pojętego marketingu?
Widać wyraźny problem ze zdefiniowaniem tożsamości agencji interactive, zarówno przez same agencje jak i klientów. Nieokreśloność pogłębia mnogość narzędzi i koncepcji na wykorzystanie Internetu i sposobów jego wykorzystania. Każda agencja „internetowa” zrobi „wszystko” w Internecie. Kilka dni temu byłem na spotkaniu grupy roboczej „agencje interaktywne” w IAB i osobiście doświadczyłem rozbieżnych oczekiwań różnych podmiotów należących do tej grupy. Pojęcie agencji interaktywnej ewoluuje w czasie – od paroosobowej garażowej firmy, która kilka lat temu „robiła strony i bannery”, po obecnie kilkudziesięcioosobowe agencje, które skutecznie walczą o duże budżety na komunikację marketingową u największych marketerów.
Agencja interactive to podmiot odpowiedzialny za komunikację marketingową, której centrum działań jest Internet. Każde działanie marketingowe ewoluuje w kierunku interaktywności, której klejem spajającym wszystko w całość są działania oparte o społeczności. Nie jest to ewolucja, a proces rozłożony w czasie, którego doświadczamy przez spostrzeżenia – że z roku na rok coraz więcej ludzi ogląda filmy na YouTube zamiast w telewizji, że coraz więcej ludzi czyta wiadomości w Internecie zamiast w prasie drukowanej itd. I dlatego agencje interaktywne, których naturalnym środowiskiem bytowania jest Internet, będą w dalszej perspektywie miały przewagę nad tradycyjnymi agencjami reklamowymi. Bo po prostu lepiej go rozumieją. Dlatego to naturalne, że z czasem agencje interaktywne będą wyrastały do rangi pierwszych agencji marketingowej dla marketerów – Internet to dla nich naturalne środowisko. One przecież nie muszą udawać, jak dotychczasowe agencje ATL-owe, że mają kompetencje internetowe.
Czy firm taka jak agencja interactive może być skuteczniejsza w realizacji całościowej komunikacji marketingowej od agencji ATL? Jeśli tak, to dlaczego?
Mogą i będą. Agencje ATL żyją w starych czasach. Nie do końca rozumieją co się wokół nich dzieje. Wiedzą, że Internet jest ważny, ale przestawienie się ze starych metod komunikacji monologowej na dialogową jest trudne. Już nie wystarczy zrobić zabawnego spotu 30” do TV. To za mało na skuteczną komunikację. Kiedyś był czas informowania w reklamie, potem wzbudzania emocji, a teraz nadszedł czas ZAANGAŻOWANIA. A do tego niezbędna jest jednak interakcja.
W interaktywności nie wystarczy „kupienie klienta” key visualem – w Internecie format graficzny to dopiero początek ciągu przyczynowo-skutkowego. Co się stanie po kliknięciu w banner? Co spowoduje, że użytkownik wytrzyma w tym miejscu 2 minuty? Co sprawi, że poleci to miejsce swoim znajomym? Że ściągnie na swoje urządzenie mobilne aplikację, która będzie mu już towarzyszyć na co dzień? I tak dalej… W Internecie „fajność kreacji” nie wystarcza – trzeba myśleć „fajnością” doświadczeń, przeżyć użytkowników.
Przejście, do Internetu agencji ATL będzie trudne, tym bardziej, że jeszcze cały czas działają stare metody komunikacji. Agencje ATL podgryzane przez Internet bronią u klientów swojego status quo tym, że nad wszystkim powinna być duża „idea”. Ale agencje interaktywne coraz częściej właśnie takie idee dostarczają. Już nie są narzędziowcami od serwisów czy aplikacji na Facebooka. Stworzenie idei i zrobienie długofalowego planu komunikacji dla marki w Internecie jest u nas teraz równie częstą usługą jak zrobienie serwisu 5 lat temu. A zdecydowanie łatwiej jest zbudować kompetencje w zakresie strategii/idei – bo do tego wystarczy dwóch mądrych ludzi – niż zbudować od zera kompetencje do efektywnej komunikacji w Internecie – bo do tego trzeba synchronizacji pracy kilkunastu, nawet kilkudziesięciu specjalistów o różnych umiejętnościach.
„Agencja interaktywna” czy inaczej? Jak dziś mówicie o sobie?
Agencja marketingu interaktywnego. Nazwa „agencja interactive” kojarzy się z firmą, która robi „stronki” i „banerki” – słowo „marketing” otwiera świat możliwości, które mogą być osiągane dzięki współpracy z agencją taką jak GoldenSubmarine. I co fajne, widzimy, że powoli ta nazwa się przebija do świadomości marketerów.