Odpowiedzi na pytania do artykułu na temat trendów w projektowaniu graficznym dla portalu: webhosting.pl. Artykuł Dzieło sztuki zapisane w CSS, czyli rzecz o trendach w projektowaniu stron WWW autorstwa Grzegorza Miłkowskiego ukazał się 3 października 2008 r.
P: Czy projektant stron www może być jednocześnie artystą? Jak dalece można realizować swoje wizje artystyczne w tym zawodzie?
Musi być artystą, choć uzbrojonym w wiedzę z zakresu użyteczności, funkcjonalności i ograniczeń technicznych pojawiających podczas projektowania serwisów. Jednak nie da się sprowadzić projektowania graficznego tylko do pracy inżynierskiej, gdzie można wszystko zmierzyć i wyliczyć.
Obecnie graficy, na co dzień, posługują się w swojej pracy wynikami badań z zakresu użyteczności, postrzegania treści i funkcjonalności poszczególnych mechanizmów ale nadal o pierwszym wrażeniu decyduje to ulotne „coś” które po jednym spojrzeniu na pierwszą stronę utwierdza nas, że to jest dobry serwis.
P: Co jest obecnie „trendy” a co „passe” w dziedzinie projektów www?
Obecnie dominującym trendem w projektowaniu jest dążenie do maksymalnego uproszczania interfejsu i czerpanie dużymi garściami z idei WEB 2.0.
W praktyce sprowadza się to do projektowania „lżejszych” wizualnie stron, bez zbędnych ozdobników graficznych. Sposób poruszania się użytkownika na stronie jest dostosowany do jego przyzwyczajeń i doświadczeń np. z systemem operacyjnym. Teraz nie musimy „uczyć” się obsługiwać serwisów, które odwiedzamy. Ich twórcy zdali sobie sprawę, że serwis jest dla użytkowników i im szybciej odnajdą oni poszukiwane informacje, tym lepiej.
Powoli do przeszłości należy już trend bazujący na ciężkiej grafice upodabniający za wszelką cenę serwis www do broszury, którą firma wykorzystywała w postaci drukowanej. Już prawdziwym białym krukiem są strony, które zawierają intro. Również coraz częściej z przyczyn technologicznych (blokada okien pop-up) odchodzi się od stron flashowych otwierających się w nowym oknie przeglądarki.
P: Zderzenie z oczekiwaniami klientów, czyli nie zawsze najlepsze rozwiązanie jest tym, czego oczekuje klient. Z jakimi tarciami na tej linii można się najczęściej spotkać?
Jak wiadomo istnieje wiele równie dobrych rozwiązań problemów marketingowych klienta. Dlatego zawsze, kiedy przystępujemy do współpracy z klientem staramy się bardzo precyzyjnie przedstawić wszelkie kwestie dotyczące proponowanego przez nas serwisu i zastosowanych w nim rozwiązań. Dzięki temu można w znaczący sposób wyeliminować późniejsze ewentualne problemy, bo czasami używamy różnych słów na określenie tego samego zagadnienia. Tu bardzo istotna jest dobra wzajemna komunikacja w relacji agencja – klient.
O ile z reguły nie ma problemu z elementami mierzalnymi, które łatwo przedstawić w postaci cyfr, kolumn i wierszy o tyle problemy mogą pojawić się tam gdzie decydują gusta indywidualne. W szczególności dotyczy to projektów graficznych. Bardzo dużo na tym etapie zależy do grafika, który musi wczuć się w potrzeby firmy, jej odbiorów i na tej podstawie stworzyć projekt.
P: Jeśli to możliwe, to prosiłbym o podanie przykładowych „pomysłów” klientów, będących dla projektu (jako całości) zagrożeniem, które chcieli oni wdrożyć w przygotowywanym przez Państwa serwisie.
Podstawowym błędem popełnianym przez klientów jest chęć zakomunikowana wszystkich treści, które klient uważa na najważniejsze już na stronie głównej. Czasami zdarza się tak, że według klienta – wszystko jest równie ważne, przez co ginie w powodzi innych równie ważnych elementów.
P: Czy podczas projektowania serwisów www istnieją określone zasady doboru barw, czy wszystko mieści się w przestrzeni „poczucia smaku” osoby odpowiedzialnej za projekt?
Projektując serwis zwykle poruszamy się w ramach już istniejącej księgi marki, czyli zestawu wytycznych, co do kolorów i czcionek które stosuje firma.
Oprócz wytycznych, co do kolorystyki narzuconych przez klienta są zasady projektowania, których trzeba bezwzględnie przestrzegać. Barwy muszą ze sobą współgrać, nie mogą wywoływać efektu zmęczenia wzroku. Ważna jest czytelność tekstu, którego kolor musi być kontrastowy względem tła, na którym jest osadzony.
Należy też pamiętać, że grając kolorem można poszczególne elementy wydobyć a niektóre osłabić. Również kolor może budować skojarzenia np. określać branże: niebieski – medycyna, pomarańczowy – firmy energetyczne.
P: Czy mógłby Pan podać przykład wdrożonego w ostatnich miesiącach serwisu (nowego lub takiego który doczekał się odświeżonego layoutu), który zrobił na Panu największe wrażenie pod względem designerskim?
Z naszych produkcji chciałbym zwrócić uwagę na dwa portale, w których dokonaliśmy radykalnej zmiany: portal Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych: www.wsip.pl i serwis Skody: www.skoda.pl.
Te dwa portale to przykład współdziałania badań, analiz i projektowania graficznego w tworzeniu wizerunku i interfejsu dostosowanego do odbiorcy. Obydwa serwisy zostały w znacznym stopniu zmienione i dostosowane do wymagań ich użytkowników określonych w badaniach. Również ostateczny wygląd graficzny został wybrany na podstawie analizy i badań użytkowników – tak, aby zaspakajał gusta jak największej liczby odbiorców.
P: Czy możemy dziś próbować przewidzieć w jakim kierunku będą zmierzać serwisy internetowe w najbliższych kilku latach? Jakie rozwiązania będą dominować, a jakie zaczną być powoli wycofywane?
Na obecnym etapie rozwoju projektowania kształtują się dwie równoległe drogi, którymi będzie podążał dizajn w najbliższych latach.
Pierwsza opierająca się na prostocie i użyteczności – skierowana na przeżywanie treści informacyjnej i maksymalną użyteczność np. interfejsy do obsługi poczty przez przeglądarkę internetową.
Druga multimedialna – bazować będzie silnej interakcji z użytkownikiem włącznie z połączeniem z formatem wideo. Ten trend będzie wykorzystywany we wszelkiego typu realizacjach reklamowych.
Obie będą rozwijane równolegle ze względu na to, że uzupełniają się i przeznaczone są do różnych zastosowań.
Cały artykuł można przeczytać pod adresem: http://webhosting.pl/Dzielo.sztuki.zapisane.w.CSS.czyli.rzecz.o.trendach.w.projektowaniu.stron.WWW.
