W świecie projektowania stron internetowych i aplikacji często spotykamy się z pewnym błędem poznawczym, nazywanym błędem konfirmacji. Co to dokładnie oznacza? Jest to mechanizm, w którym intuicyjnie szukamy informacji czy rozwiązań, które potwierdzają nasze już istniejące przekonania lub sposób myślenia.
„Zróbmy to jak…”
Kiedy projektujemy nową stronę czy aplikację, często mamy już w głowie pewien zestaw przekonań – to nasza wewnętrzna mapa myśli dla której szukamy potwierdzenia. Aby to zrobić, często sięgamy po przykłady i rozwiązania znanych firm i marek. Strony i aplikacje takich gigantów jak Apple czy Amazon wydają się być idealnymi wzorcami do naśladowania. Bo przecież „oni wiedzą jak robić to dobrze”, prawda?
Czy takie podejście ma sens?
Chociaż te firmy są znane z doskonałego designu i użytkowości swoich produktów, to ich rozwiązania zostały zaprojektowane z myślą o ich specyficznej grupie użytkowników. Jeśli nasz target nie jest identyczny z grupą klientów Apple czy Amazon, to czy naprawdę kopiowanie ich strategii będzie dla nas korzystne?
Kiedy przywiązujemy się zbytnio do już istniejących wzorców czy rozwiązań, istnieje ryzyko, że utkniemy w konwencjonalnych schematach, nie eksplorując nowych możliwości.
Jak uniknąć błędu konfirmacji?
Błąd konfirmacji to pułapka, w którą łatwo wpaść podczas projektowania. Jednak dzięki świadomości tego mechanizmu oraz przeprowadzeniu odpowiednich badań z użytkownikami, możemy uniknąć tego błędu.
Szczególnie warto tu podkreślić rolę badań, które pozwalają nam na głębsze zrozumienie potrzeb, preferencji, nawyków i celów użytkowników. Poprzez analizę ich zachowań, opinii i reakcji na interakcje z produktem, projektanci mogą dostosować interfejs w taki sposób, aby lepiej odpowiadał oczekiwaniom grupy docelowej.