Każdy biznes potrzebuje wsparcia reklamowego, sztuką pozostaje jednak dobór właściwych rozwiązań, narzędzi i skali komunikacji. Kiedy nadchodzi czas na zaangażowanie agencji reklamowej?
Od lat w odniesieniu do „starych mediów” panuje przekonanie, że połowa wydanego na reklamę budżetu idzie na marne; tyle że nie wiadomo, o którą połowę chodzi. Kiedy firma rozpoczyna myślenie o wydatkach reklamowych, głównym wyzwaniem staje się efektywność działań i wybór odpowiednich narzędzi. Zwłaszcza kiedy celem tworzonej strategii komunikacji marketingowej staje się wzrost sprzedaży produktów bądź usług. Wówczas pojawia się odwieczne pytanie o zwrot z inwestycji – kiedy i w jakim stopniu nakłady na reklamę przełożą się na wolumen sprzedaży.
E-marketing nawet dla najmniejszych firm
Kiedy mamy do czynienia z mikroprzedsiębiorstwem, można śmiało mówić o możliwości samodzielnego prowadzenia komunikacji. Cyfrowa transformacja dokonała olbrzymiej zmiany – dostarczając narzędzi do precyzyjnego (i dużo tańszego niż dotąd) dotarcia do klienta. Pojawiły się platformy społecznościowe budujące relacje między marką a konsumentem na zupełnie nowych zasadach czy rozwiązania e-commerce, ułatwiające sprzedaż bez konieczności budowania sieci handlowej, inwestycji w infrastrukturę, bez kosztów utrzymania łańcucha dostaw etc.
Digitalizacja działań marketingowych oznacza więc dostęp do klienta bez konieczności wydatkowania dużych środków i ryzyka przeinwestowania w reklamę. A przecież w przypadku mikroprzedsiębiorstw i wszystkich podmiotów na wczesnym etapie rozwoju – to argument nie do przecenienia. O ile wcześniej dla wielu z tych biznesów komunikacja marketingowa była obszarem niedostępnym, dziś już na tak wczesnym etapie jest ważną składową strategii budowania i rozwoju firmy. Zatem szereg narzędzi cyfrowych, jak pozycjonowanie w wyszukiwarce, obecność w social mediach czy mailing, można stosować samodzielnie, bez konieczności wsparcia wyspecjalizowanych firm. Albo też – angażując freelancera obsługującego naszą obecność marketingową w sieci (niezależnie działający Social Media Managerowie czy eksperci od SEO/SEM stanowią obecnie duży rynek usług marketingowych).
Kiedy firma rośnie…
Problem pojawia się wraz z wzrostem biznesowym; rozwój organizacji oznacza bowiem szereg nowych wyzwań – zarządczych, procesowych, a także marketingowych. Zwłaszcza jeśli poszerzamy portfolio produktów, wchodzimy na nowe rynki czy dokonujemy akwizycji (fuzje i przejęcia wywołują też szereg pobocznych problemów, ale to zupełnie odrębny temat).
To czas, kiedy proste rozwiązania marketingowe w sieci przestają spełniać oczekiwania biznesowe. Stają się zwyczajnie – niewystarczające.
Pytanie, kiedy możemy mówić o takim przełomowym w dziejach firmy momencie jest niezwykle trudno. Wiele zależy od sektora rynku, w którym ona działa, a przede wszystkim – strategicznych wyzwań stawianych przed danym biznesem (np. dotyczących wzrostu przychodów czy sprzedaży wybranego produktu w danym okresie czasu).
Kluczowym kryterium pozostaje skala biznesu, która może być mierzona wielkością zatrudnienia, wysokością obrotów bądź znaczącym wzrostem organizacji związanym z fuzją albo przejęciem.
Mowa więc o organizacji na takim etapie, kiedy cele strategiczne firmy w zakresie efektywności komunikacji realizuje dział marketingu. Nie ma już mowy o „ręcznym sterowaniu” zasobami, lecz o uporządkowanej strukturze wewnątrz organizacji. Na dziale marketingu spoczywa więc wybór agencji, której (bądź którym) powierzy się budżet reklamowy.
Nadchodzi czas wyboru agencji
Dokonanie wyboru agencji – zwłaszcza po raz pierwszy – nie należy do łatwych zadań. Z reguły dokonuje się go w drodze przetargu bądź konkursu ofert, a kryteria wyboru bywają różne – z perspektywy reklamodawcy trafnym podejściem jest postawienie na sprawdzonego partnera, a więc agencji o pewnym dorobku i reputacji na rynku. Najgorszym podejściem wydaje się postawienie przede wszystkim (albo wyłącznie) na cenę.
Wiele firm decyduje się na stałą współpracę z jedną agencją – budując trwałe, partnerskie relacje. Korzyści są obustronne. Agencja zna potrzeby klienta, poznała też specyfikę jego biznesu. Reklamodawca zaś zyskuje na bezpieczeństwie. Wie, że może na agencji polegać.