Grudniowa ilustracja ZłotegoKalendarza 2026 już czeka na spotkanie z Wami! Wpadajcie zobaczyć i poczytać, jak Andrzej Wróż, goldenowy Senior Art Director, połączył przeszłość z przyszłością na jednej intrygującej ilustracji.

1. Andrzeju, co zainspirowało Cię do stworzenia tej ilustracji?
Motywem przewodnim tegorocznej edycji jest „alternatywna rzeczywistość”, a więc pierwsze, co przychodzi mi na myśl, jeśli chodzi o alternatywne rzeczywistości, to cyberpunk. Zawsze fascynowała mnie wizja przyszłości z przeszłości, czyli to, jak kiedyś ludzie wyobrażali sobie życie przyszłych pokoleń. I w cyberpunku jest tego mnóstwo. Analogowe sprzęty mieszają się z technologiami, które być może nigdy nie będą miały prawa powstać a wszystko to skąpane jest w buntowniczym klimacie lat 80. i 90. Uwielbiam to 😊
2. Jakie jest przesłanie Twojego dzieła?
Nie wiem, czy ma ono jakieś przesłanie 😊 ale mam nadzieje, że jest inspirujące pod względem tematyki i techniki.
3. Jak przebiegał proces twórczy od pomysłu do finalnej wersji?
Oczywiście najpierw było poszukiwanie pomysłu, przeglądanie inspiracji. Później szybkie szkice ołówkiem dla złapania kompozycji. Po zeskanowaniu szkicu pozostało mozolne nakładanie kolejnych warstw aż do wyłonienia się finalnego obrazu. Powstaje on z kolorowych kształtów nakładanych jeden na drugi. Niektóre elementy ilustracji „dostają” więcej warstw i szczegółów, inne pozostają tylko ledwo zaznaczonymi kształtami. To pozwala na stworzenie kilku planów kompozycji i kierowanie wzroku odbiorcy na ten najważniejszy.
4. Jakie emocje i znaczenia ukryłeś w tej ilustracji?
Emocje w moich ilustracjach zazwyczaj ukrywają się tam samoistnie, podczas tworzenia, ale często jest to jakiegoś rodzaju nostalgia. W tym przypadku może to być nostalgia za czasami, gdy chłonęło się różne cyberpunkowe treści.
5. Jakie techniki i narzędzia wykorzystałeś przy tworzeniu tej pracy?
Były to szkice ołówkiem, skan i dalsza praca z geometrycznymi kształtami w Adobe Illustrator. Sęk w tym, że szkic ołówkiem to zupełnie coś innego, bardziej organicznego niż kształty nakładane cyfrowo, stąd efekt końcowy nieraz mocno różni się od pierwszego szkicu.
6. Co daje Ci praca twórcza?
Praca twórcza jest dla mnie czymś podobnym do medytacji, transu, w którym znika wszystko dookoła, a pozostaję tylko ja i tworzona przeze mnie praca.
7. Czy są artyści, którzy szczególnie Cię inspirują?
Inspirują mnie cyfrowi ilustratorzy tacy jak James Gilleard, ale także analogowe techniki, jak malarstwo akwarelą, ponieważ staram się w podobny sposób jak przy akwareli nakładać kolejne, transparentne warstwy kolorów, z których wyłania się obraz. Oprócz artystów do tworzenia inspiruje mnie też muzyka – może nie tak bezpośrednio, jak analizowanie prac innych twórców, ale zawsze jednak tworzę przy muzyce.
8. Czym dla Ciebie jest udział w ZłotymKalendarzu?
Jest okazją do stworzenia czegoś po swojemu i puszczenia wodzy fantazji bez skrępowania, bo nie zawsze jest to możliwe w codziennej pracy, pełnej wytycznych, oczekiwań i celów do wypełnienia.
9. Czy masz ulubioną kartę z poprzednich edycji kalendarza?
Tu zapewne przy każdej z edycji odpowiedź będzie podobna – ulubione prace autorstwa Bogumiły Pepasińskiej, ale bardzo lubię też samą różnorodność prac – to, że każda praca jest tworzona przez inną osobę i każda kolejna karta kalendarza jest całkiem inna od poprzedniej.
10. Za chwilę kolejna utalentowana osoba zacznie tworzyć kolejną kartę ZłotegoKalendarza. Jaką jedną wskazówkę jej podarujesz?
Wykorzystaj okazję, by bez skrupułów zrobić coś całkowicie po swojemu 😊
===
Pięknie powiedziane, a jeszcze piękniej zobrazowane. Dzięki, Andrzeju!
Grudzień zamyka nasz ZłotyKalendarz 2026, więc nie pozostaje nam nic innego, jak zachęcić do zakupy pięknie wydanej wersji papierowej, choć coś czujemy, że ilustracje zrobią to lepiej niż jakiekolwiek słowa. Zatem łapcie link do sklepu: https://sklep.goldensubmarine.com/
Na koniec przypominamy, że wszystkie zyski ze sprzedaży przekażemy, jak co roku, na konto fundacji wspierającej zdrowie psychiczne dzieciaków i młodzieży.





